Dlaczego nie potrafimy odpoczywać?

Dlaczego nie potrafimy odpoczywać?

Współczesny świat nie lubi ciszy. Gdy tylko zwalniamy, szybko pojawia się niepokój: „Czy  nie marnuję czasu? Czy nie powinienem czegoś zrobić?” Dla wielu z nas odpoczynek bywa  trudniejszy niż praca. Dlaczego tak się dzieje? 

Zewsząd słyszymy hasła: „Działaj! Wykorzystaj swój potencjał! Nie trać czasu!”.  Społecznie cenimy bycie zajętym i efektywnym. W takim świecie odpoczynek często  uchodzi za luksus albo stratę czasu. 

Kultura zapracowania – tzw. hustle culture – gloryfikuje sukces, produktywność i życie na  pełnych obrotach. Towarzyszy jej FOMO (strach przed tym, że coś nas ominie) i  przekonanie, że tylko działanie ma wartość. Brzmi motywująco? Dla psychiki jednak to  często zbyt wiele. 

Życie w trybie ciągłym ON – co dzieje się z psychiką?

Ciągła aktywność – choć bywa nagradzana – ma wysoką cenę. Nasz układ nerwowy ma  swoje granice. Gdy je przekraczamy, zaczynają się problemy. 

Stres – czyli co robi z nami tryb „ciągle w gotowości” 

Gdy jesteśmy cały czas napięci, nasz organizm działa w trybie przetrwania.  Długotrwała aktywacja osi podwzgórze–przysadka–nadnercza (HPA) prowadzi do  utrzymującego się podwyższonego poziomu kortyzolu – hormonu stresu. Jego zbyt  wysokie stężenie zaburza rytm snu i czuwania, hamuje neurogenezę w hipokampie,  wpływa na układ odpornościowy, zaburza regulację emocji. Zaburzona zostaje też  równowaga neuroprzekaźników – serotoniny, dopaminy czy noradrenaliny – co  przekłada się na obniżony nastrój, trudności w koncentracji i zmniejszoną odporność  na stres.  

Wypalenie – nie tylko w pracy 

Wypalenie może dotknąć nie tylko pracujących zawodowo. Dotyczy też studentów,  rodziców, opiekunów. Objawia się zmęczeniem, drażliwością, trudnościami z  odpoczynkiem, bezsennością. W skrajnych przypadkach może prowadzić do depresji. 

Zaburzenia lękowe i depresyjne 

Osoby przeciążone często zgłaszają napięcie, kołatanie serca, lęk czy trudności z  zasypianiem. Towarzyszy im też często smutek, brak energii, utrata radości życia.  Organizm mówi „stop” – ale nie szeptem, tylko krzykiem objawów.

Dlaczego tak trudno się zatrzymać? 

To nie kwestia lenistwa czy braku organizacji. Często stoi za tym coś głębszego –  przekonania, które nosimy od lat. 

Odpoczynek? Tylko jeśli na niego zasłużysz 

Wielu z nas słyszało: „Najpierw obowiązki, potem przyjemności”, „Nie siedź  bezczynnie”. Uwierzyliśmy, że nasza wartość zależy od tego, co robimy – nie od  tego, kim jesteśmy. 

Lęk przed ciszą i emocjami 

Kiedy przestajemy działać, w głowie robi się głośno. Pojawiają się emocje, których  na co dzień nie słuchamy – smutek, złość, tęsknota. Działanie to często sposób, by  tych uczuć unikać. 

Media społecznościowe – presja perfekcyjnego życia 

Choć media społecznościowe są pełne treści o tematyce self-care, często pokazują  odpoczynek jako kolejny projekt: joga w idealnym świetle, slow life z filtrem,  wyjazd z wykładem TED. Porównywanie się z innymi wciąż aktywnymi,  szczęśliwymi i skutecznymi osobami tylko pogłębia poczucie winy. Nawet jeśli ciało  woła o pauzę, umysł mówi: „Inni działają – więc ja też muszę”.  

Jak odpoczywać naprawdę? 

Wielu z nas myśli, że odpoczywa, gdy ogląda seriale albo scrolluje telefon. Prawdziwy  odpoczynek to jednak coś więcej – to regeneracja. 

7 rodzajów odpoczynku (wg dr Saundry Dalton-Smith): 

Fizyczny – sen, rozciąganie, masaż, świadome rozluźnianie ciała. 

Sensoryczny – cisza, mniej ekranów i bodźców. 

Psychiczny – przerwa od planowania, analizowania, „ciągłego myślenia”. Emocjonalny – czas na wyrażenie emocji, rozmowa bez oceny. 

Społeczny – kontakt z ludźmi, przy których czujemy się sobą. 

Twórczy – regeneracja poprzez kontakt ze sztuką, naturą, tworzeniem (bez celu i  presji efektu). 

Duchowy – połączenie z czymś większym: wartościami, sensem, wspólnotą,  praktyką duchową lub kontemplacją.  

Często skupiamy się wyłącznie na fizycznym wypoczynku, ignorując inne poziomy  zmęczenia – stąd uczucie, że „śpię, a i tak jestem zmęczona/y”.  

Nie umiesz nic nie robić? Nie szkodzi.

Odpoczynek nie musi oznaczać leżenia bez ruchu. Oto propozycje dla tych, którzy  „nie usiedzą w miejscu”:  

Aktywny odpoczynek – pływanie, joga, spacer w naturze, taniec, rekreacyjna jazda na rowerze. Działa na ciało i wycisza głowę.  

Kreatywność bez celu – rysowanie, pisanie, gotowanie, majsterkowanie – nie po  to, by coś osiągnąć, ale by być w procesie.  

Zabawa – gra na instrumencie, planszówki, zabawa z dzieckiem lub psem –  wszystko, co pozwala być tu i teraz.  

Proste rytuały – herbata w ciszy, kilka minut świadomego oddechu.

Co może pomóc? Psychoterapia i leczenie 

Psychoterapia – pomoc w zmianie myślenia 

Terapeuta może pomóc zrozumieć, skąd biorą się nasze przekonania i jak je zmienić.  Terapia uczy rozpoznawania własnych emocji, stawiania granic i łagodności wobec  siebie. 

Leki – jeśli objawy są zbyt silne 

Jeśli napięcie, lęk czy smutek utrudniają funkcjonowanie, czasem potrzebne jest  wsparcie farmakologiczne. Leki przeciwdepresyjne pomagają odzyskać równowagę.  Nie zastępują jednak terapii – są jej częścią. 

Odpoczynek to nie słabość – to odwaga 

W świecie, który ceni tempo i efektywność, odpoczynek staje się aktem odwagi. To  świadomy wybór troski o siebie. Nie po to, by „lepiej działać”, ale po to, by po prostu być. 

Nie musisz zasługiwać na odpoczynek. Masz do niego prawo. Zatrzymaj się – nie dla  wyników, ale dla siebie.

Leave a Comment